Tyle ostatnio mówi sie o nienawiści, anonimowych komentarzach, podziałach w społeczeństwie. Radny Jakub Paduch wystosował list-apel do wydawców i szefów portali, by ograniczali anonimowy hejt w komentarzach. Zgodnie z prawem to własnie na administratorach ciąży odpowiedzialność za „wpuszczenie do sieci” krzywdzącego innych, anonimowego komentarza, jednak pomówiony i tak musi z anonimem iść do sądu i ram szukać zadośćuczynienia. Radna Mielna Kowalska wygrała z hejterem proces w sądzie – na portalu pojawiły się przeprosiny, sam hejter został skazany na roboty społecznie-użyteczne.
– Chociaż nie wiemy jak powstała, dzisiaj wiemy, że to nienawiść doprowadziła do zamordowania prezydenta Pawła Adamowicza. Nie wiem, czy ta tragedia trwale zmieni oblicze debaty publicznej w Polsce i poprawi jej jakość. Na pewno się to jednak nie stanie, jeśli nie zaczniemy każdy sam od siebie, od swojego podwórka, do czego zachęcam i o co apeluję – pisze radny Jakub Paduch.
Zrobiłem taki rachunek sumienia i wiem, że dziś wiele negatywnych słów i emocji użytych przeze mnie w debacie publicznej nie było potrzebne. Przepraszam za to ich adresatów i Was-ostrowian. Będę nad tym mocno pracował, żeby choćby najbardziej zasadna krytyka nigdy nie równała się z hejtem. Od czasu dużo dłuższego, niż odkąd jestem radnym wiem też, jak bardzo negatywnie w naszej lokalnej debacie publicznej odbijają się fale anonimowego hejtu, wylewającego się z komentarzy na lokalnych portalach informacyjnych. Moi oponenci, współpracownicy i ja sam tego również wielokrotnie doświadczaliśmy.
Dlatego zwróciłem się do wydawców naszych ostrowskich portali z apelem o zmianę sposobu ich funkcjonowania tak, aby każdy komentator identyfikowany choćby przez facebookowy profil czuł się mniej anonimowy, a przez to i mniej bezkarny. Bo jak dzisiaj wiemy, nienawiść zabija.