Fala masowych zatruć dopalaczami w całej Polsce. Blisko 130 osób zatruło się nowym dopalaczem na Śląsku, 17 podobnych przypadków ujawniono w Poznaniu. Większość poszkodowanych brała zupełnie nową substancję o nazwie „Mocarz”. Dopalacz ten palony jak marihuana, działa kilkaset razy mocniej na układ nerwowy.

Czarna seria nie ominęła także Kalisza. Od piątku pomocy medycznej potrzebowały już 4 osoby, 3 z nich trafiły do szpitala. Po zażyciu dopalaczy zachowywały się agresywnie, wymiotowały, zdarzało się też usztywnienie mięśni. Z szacunków policji wynika, że problem uzależnienia od dopalaczy dotyczy w Kaliszu blisko 300 osób wieku od kilkunastu do ponad 60 lat. To jednak wierzchołek góry lodowej, nie wiadomo jak wielu przypadków osób uzależnionych nie udało się jeszcze ujawnić. W niedzielę 5 lipca, apel do rodziców i instytucji w sprawie dopalaczy, przeczytali księża we wszystkich kaliskich kościołach. List napisali Andrzej Wojtyła, dyrektor kaliskiego Sanepidu i ks. Jacek Andrzejczak, dyrektor Caritas Diecezji Kaliskiej; jak się okazało, nie pomogło.


fot: KPP Ostrów

1 lipca, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, kolejne 114 dopalaczy stało się narkotykami. Dzięki temu nie tylko wprowadzanie do obrotu, ale też posiadanie i wytwarzanie takich specyfików stało się karalne. Możliwości chemii syntetycznej są jednak niemal nieograniczone. Handlarze eksperymentują więc z nowymi substancjami, a na miejscu zakazanych pojawiają się środki stworzone na bazie innych specyfików – znacznie groźniejsze, wręcz śmiercionośne.

2015-07-12 ok24.tv za rc.fm