Na wniosek radnego Alojzego Motylewskiego, Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego zbada okoliczności przetargu na budowę hali widowiskowo – sportowej przy ulicy Wojska Polskiego, jak również sposób jego rozstrzygnięcia. Uchwała tej treści została podjęta podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej.
– Czy UM rozważa wystąpienie do sądu, w celu ochrony dobrego imienia miasta przed zarzutami o zmowę i działaniem kwalifikującym się pod regulację art. 305 kodeksu karnego, przy organizowaniu o wyłonieniu zwycięzcy na realizacje projektu na budowę hali widowiskowo sportowej przy ulicy Wojska Polskiego? Z takim pytaniem wystąpił podczas dzisiejszej sesji radny i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Alojzy Motylewski.
Powołał się przy tym na słowa, które miał wypowiedzieć „jeden z kandydujących”. Z kontekstu wynikało, że może chodzić o kandydata na prezydenta miasta. Radny Motylewski dopytywał się również, czy prawdą jest że przesuwa się obowiązek złożenia pozwu na pracownika będącego członkiem komisji oceniającej ten przetarg?
– Członek komisji jest niezawisły i odpowiada za swoją punktację. Nie wolno wpływać w jakikolwiek sposób, a zwłaszcza po wybraniu oferty, na członka komisji. Pani prezydent ma obowiązek zgłosić to do organów ścigania, a nie kogoś prowokować – mówił radny.
Radny Motylewski wspomniał również, że warto zbadać dokumentację elektroniczną w tej sprawie. – Być może, gdy sprawą zajmą się organa ścigania, ujawnione zostaną pewne nazwiska – zapowiadał tajemniczo radny.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w interpelacji może chodzić o służbowy obieg dokumentów w sprawie zapowiadanego i niezrealizowanego ostatecznie protestu jednej z firm wobec oceny przez komisję jednego z odrzuconych projektów.
WIĘCEJ W KOLEJNEJ ŚRODOWEJ GAZECIE OSTROWSKIEJ
2018-09-26 ok24.tv