Niedomknięte lub uchylone drzwi i nieszczęście gotowe. Złodzieje często wykorzystują nieuwagę lub nieobecność domowników. Wchodzą do przedpokoju i kradną rzeczy małe, wartościowe, które znajdują się w zasięgu ręki.
Właśnie w ten sposób działała 32-letnia złodziejka, która wpadła na gorącym uczynku kradzieży na tzw. „klamkę”.
W listopadzie br. dochodziło do kradzieży mieszkaniowych na tzw. „klamkę”. Zasada działania złodzieja była zawsze taka sama. Sprawca chodząc od mieszkania do mieszkania, łapał za klamkę i jeżeli drzwi nie były zamknięte na klucz – wchodził po cichu. Wykorzystując nieuwagę lub czasami nieobecność domowników, kradł rzeczy małe, a zarazem wartościowe pozostawiane w przedpokojach. Najczęściej były to torebki, plecaki, portfele z pieniędzmi czy dokumenty wyciągane z kieszeni wiszącej tam odzieży wierzchniej.
Aby nie paść ofiarą złodziei – „klamkowców” pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach:
– przede wszystkim zamykaj drzwi mieszkania od środka (na klucz, na patent itp.). Nawet, gdy wszyscy domownicy są w domu, złodziej potrafi wejść i wyjść niezauważony,
– zamykaj mieszkanie na klucz nawet, gdy wychodzisz na kilka minut np. do sąsiadki, piwnicy lub wyrzucić śmieci,
– zwróć uwagę na nieznane ci osoby, kręcące się po klatkach schodowych i w pobliżu domu. Zainteresuj się nimi, zapytaj kogo szukają, dobrze im się przyjrzyj, abyś zachował w pamięci ich twarz, sylwetki, ubiór. Twoje spostrzeżenia mogą okazać się bardzo pomocne przy ustalaniu tożsamości złodziei,
-niezależnie od tego czy jesteś ofiarą, czy świadkiem przestępstwa, jak najszybciej staraj się powiadomić Policję. Prawdopodobieństwo ujęcia sprawcy zależy od czasu, jaki upłynął od zdarzenia do wezwania policji. Dzwoniąc na policję masz prawo zachować anonimowość.
Policja zwraca się z powyższym apelem do wszystkich, abyśmy mogli ustrzec się przed utratą swojego mienia, szczególnie teraz gdy ogarnia nas przedświąteczna gorączka.