Film braci Sekielskich ukazał się miesiąc temu. Biskup kaliski Edward Janiak teraz publikuje list. I to nie w swojej obronie. W bezprecedensowy sposób atakuje w nim Prymasa Polski.

Szkodzenie wizerunkowi Kościoła, udział w spisku i przekręt przy tworzeniu kościelnej fundacji – takie zarzuty stawia prymasowi Polski kaliski biskup Edward Janiak w liście do innych hierarchów. W polskim Episkopacie czegoś takiego jeszcze nie było.
Biskup Janiak od ośmiu lat rządzi diecezją kaliską, wcześniej służył we wrocławskiej. tu wsławił się między innymi protegowaniem księdza Kani. Trzyma się blisko Radia Maryja, wychwala polityków PiS. Czarne chmury zebrały się nad nim przed miesiącem, gdy bracia Sekielscy w filmie „Zabawa w chowanego” ujawnili, że chronił księży pedofili.
W odpowiedzi na film prymas Polski abp Wojciech Polak powiadomił Watykan o niedopełnieniu obowiązków przez Janiaka. Watykan wszczął postępowanie, trwa dochodzenie.
Hierarcha uważa, że prymas skompromitował się, atakując go publicznie „w dzień przed uroczystością 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II”. „Uderzył w biskupa diecezjalnego i wydał na niego wyrok” – oskarża. Prymasa nazywa „sprawcą ogromnego zamieszania”, a jego działania „uderzeniem w wizerunek Kościoła”.
„Nie będę milczał w sprawie fałszywych oskarżeń mojej osoby” – pisze biskup kaliski. Podkreśla, że dziś on jest atakowany, ale jutro może to spotkać każdego innego biskupa.
– Ten list jest wielkim kłopotem dla polskiego Kościoła. Świadczy o tym sam fakt, że nie został upubliczniony, a jego treść poznajemy z przecieków – komentuje dla Gazety Wyborczej prof. Stanisław Obirek, teolog i antropolog kultury.
Arcybiskup Wojciech Polak, który chce doprowadzić do ukarania Janiaka, może liczyć na publiczne wsparcie jedynie katolickich publicystów i niektórych księży. Hierarchowie publicznie w tej sprawie milczą. Nieoficjalnie wiemy jednak, że decyzję o zawiadomieniu Watykanu prymas konsultował z abp. Stanisławem Gądeckim.