W strefie ochrony konserwatorskiej prowadzone są prace, które nie uzyskały zgody konserwatora zabytków. Budynek znajdujący się u zbiegu uli: Zamenhoffa i ul. Głogowska przechodził kilka metamorfoz, ostatnio zlikwidowany został sklep z lampami, a obiekt jest obkładany drewnianym balami na wzór górskiej chaty. Narożnikowa kamienica znajdująca się naprzeciwko obiektu została niedawno dofinansowana z budżetu miasta i wygląda niezwykle okazale. W sąsiedztwie powstaje odmienny stylistycznie budynek.
Jak podkreślają internauci z grupy Ostrowskie Korzenie z FB przedmiotowa nieruchomość znajduje się w obrębie terenu objętego ochroną Konserwatora Zabytków.
– Zastanawiające jest czy inwestor uzyskał zgodę na „budowę chaty góralskiej” w magistracie oraz czy wpadł na pomysł aby kogokolwiek zapytać o zgodę na wzbogacenie krajobrazu naszego miasta o elementy made in Cepelia. Co na to Rada Osiedla nr 1 – Śródmieście – pytają użytkownicy portalu Ostrowskie Korzenie.
Tak prowadzona rewitalizacja nie podoba się m.in. ostrowskiej grupie ArchiBunt: – Nie tak dawno jeden z budynków Henryka Buszko został okaleczony. Do fasady modernistycznego budynku w Sosnowcu przyklejono gipsowe arkady w kolorze ecru. Buszko przewraca się w grobie. Ale nie trzeba szukać daleko – na Głogowskiej do fasady budynku dolepiono bale. Choć ostrowskiemu budynkowi daleko jest do kompozycyjnej wirtuozerii Pałacu Ślubów, to próba jego „modernizacji” może równie razić. Wygląda na to, że Buszko – w jego surowej wypowiedzi na temat postmodernizmu – miał wiele racji.
Do tematu wrócimy.
2017-11-27 ok24.tv