Wczoraj Ostrów Wielkopolski obiegła informacja, że Urząd Miejski odwiedziły służby CBA i poprosiły o dokumenty odnośnie trzech miejskich inwestycji. Dokumenty zostały zabezpieczone do analizy i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że Prezydent Klimek zwołała konferencje prasową i zaprzeczyła tym doniesieniom, sugerując że CBA zwróciło się do Miejskiego Zarządu Dróg, a nie do Urzędu Miejskiego.
Po pierwsze MZD to zakład budżetowy, którego dyrektor podlega prezydentowi) czyli Urzędowi Miejskiemu – nie jest spółką, nie ma zarządu czy rady nadzorczej. Po drugie, a zarazem najdziwniejsze w całej tej sytuacji, rzecznik CBA zaprzeczył słowom Pani Prezydent i potwierdził w dniu dzisiejszym poprzednie stanowisko CBA, że owa kontrola odbyła się 17 lipca w Urzędzie Miejskim.
Na wczorajszej konferencji prasowej Pani Prezydent Beata Klimek powiedziała: ” Stanowczo dementuje informacje jakoby w Urzędzie Miejskim pojawili się funkcjonariusze CBA, to jest nieprawda. Możemy przejść się dzisiaj po Urzędzie Miejskim od piwnic do ostatniego piętra, poszukać tych funkcjonariuszy. Raz jeszcze podkreślam i informuje że ich nie ma i nie było ich w Urzędzie Miejskim (..) Podkreślam raz jeszcze to jest nieprawda. Mówię to z pełną odpowiedzialnością i bardzo stanowczo. Natomiast mogę Państwa poinformować, że CBA zwróciło się do Miejskiego Zarządu Dróg o udostępnienie dokumentacji przetargowej z trzech postępować przetargowych.”
Temistokles Brodowski – CBA – „Szanowny Panie Redaktorze, CBA było tam faktycznie 17 lipca. Poprosiliśmy o dokumenty dotyczące zamówień publicznych na prace budowlane i takie dokumenty dostaliśmy. W tej chwili trwają czynności analityczno- informacyjne. Być może w dniu wczorajszym też byliśmy i coś odbieraliśmy, ale generalnie 17 lipca poprosiliśmy o dokumenty” Na pytanie czy CBA było w urzędzie miejskim czy w zarządzie dróg, rzecznik zdecydowanie odpowiedział, że funkcjonariusze byli w Urzędzie Miejskim.
Sprawa jest rozwojowa i na pewno będziemy do tematu powracać. Jednak nie da się ukryć, że sprawa wzbudza duży niepokój wśród opinii publicznej.
Cała sprawa ma też charakter gry słownej bo MZD podlega pod Urząd Miejski jednak posiada swoją strukturę organizacyjną i nie znajduje się w gmachu Urzędu Miejskiego, a sprawa dotyczy przetargów miejskich. Na dalszy rozwój sytuacji należy jeszcze chwilę poczekać.