W Ostrowie Wielkopolskim układ polityczny sprzyja nominatom PiS. Syn posła Jana Mosińskiego ma objąć kierownicze stanowisko w spółce komunalnej. Rządzi tam koalicja PiS i klubu prezydentki Beaty Klimek, która jeszcze niedawno była związana z Lewicą.
Beata Klimek jest jak łódź z jednym wiosłem, skręca tylko w prawo.

👔 **Szybka kariera w cieniu polityki**
Mariusz Mosiński zaczął od fizycznej pracy w Alstom. Gdy PiS doszedł do władzy, jego kariera przyspieszyła. W 2017 roku trafił do państwowej spółki PKP CargoTabor. W ciągu kilku lat awansował na wicedyrektora, mimo braku odpowiedniego wykształcenia.

📉 **Nepotyzm w PKP CargoTabor**
Dla Mosińskiego utworzono specjalne stanowisko. Doświadczony dyrektor stracił posadę, a związki zawodowe milczały. Po zmianie władzy młody Mosiński został zwolniony, ale długo bez pracy nie został.

🏛 **Polityczne układy w Ostrowie**
Teraz ma trafić do miejskiej spółki w Ostrowie Wielkopolskim. To efekt współpracy lokalnego PiS z prezydentką Beatą Klimek. Jeszcze niedawno była po lewej stronie sceny politycznej. Dziś współpracuje z prawicą. Jest jak jej koleżanka ze zdjęcia, które publikujemy dla zobrazowania całego procesu.

⚠️ **Praca dla swoich?**
Czy to przypadek, że były nominat PiS znajdzie zatrudnienie w miejskiej spółce? A może to kolejny przykład, jak polityka wpływa na rynek pracy? Mieszkańcy Ostrowa czekają na odpowiedzi.
Zwolniony syn posła PiS długo nie musiał szukać pracy. – Od 1 kwietnia będzie kierownikiem działu administrowania nieruchomościami oraz zarządzania wspólnot mieszkaniowych w MZGM – twierdzi nasz informator.

Nepotyzm PiS w miejskiej spółce?
MZGM to spółka podległa prezydentce Beacie Klimek, której ugrupowanie od lat współpracuje z PiS. Efektem tej koalicji było m.in. wycofanie miejskiego finansowania in vitro czy upamiętnienie wizyty Lecha Kaczyńskiego.

Teraz w MZGM stworzono nowe stanowisko dla Mariusza Mosińskiego, syna posła PiS. Dotąd administrowanie nieruchomościami należało do działu Zarządzania i Administracji. Teraz jego obowiązki podzielono, a Mosiński dostał posadę bez konkursu.

– Prezes dostał polecenie z góry. To nominacja polityczna – mówi anonimowy pracownik MZGM.

Rzeczniczka Beaty Klimek odcina się od sprawy. Twierdzi, że prezydent nie zatrudnia ludzi w spółkach. Decyzję podjął prezes MZGM.