Rosnąca z roku na rok rezerwa budżetowa ma już dziś blisko miliard złotych. Pieniądze z niej trafiają w różne dziwne miejsca.


Wiele niczym nieuzasadnionych wypłat z rezerwy budżetowej, w tym liczne naprawdę bulwersujące. Rezerwa wspiera stowarzyszenia małżonków znaczących urzędników, stowarzyszenia historyków-amatorow, wreszcie sprzyjające władzy media. Takie jak chocby czerpiąca pelnymi garściami ze spółek skarbu państwa Gazeta Polska.
Pieniądze i to spore dostał fundacja Pawła Kukiza, dzielnie wspierającego władzę w istotnych głosowaniach czy… kaliska diecezja.


To nie wszystko. ponad 5 milionów zyskała fundacja Tygodnika Wprost. Łatwiej teraz zrozumieć postawę przedstawicieli tego periodyku w mediach i social mediach
Koalicja Obywatelska przeprowadziła kontrolę poselską w KPRM dot. rezerwy ogólnej budżetu państwa i składa wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie wydatkowania środków z tej rezerwy przez rząd Mateusza Morawieckiego.

Rezerwa z założenia jest dedykowana przez prezesa Rady Ministrów do sytuacji nadzwyczajnych, sytuacji nieprzewidywalnych i pomaga m.in. w klęskach żywiołowych i momentach zagrożenia zdrowia i życia Polaków.

Obecnie jest przeznaczana przez premiera Morawieckiego na organizacje, fundacje, stowarzyszenia i media bardzo blisko związane z politykami PiS-u. Tylko w ostatnim roku premier Morawiecki wydał ponad 600 mln zł samodzielnie, bez żadnej kontroli.

Analizując listę dotacji udzielonych z rezerwy ogólnej budżetu państwa Koalicja Obywatelska nie ma żadnych wątpliwości, że rezerwa jest traktowana jak bankomat premiera Morawieckiego, podobnie jak Fundusz Sprawiedliwości jest bankomatem ministra Ziobry.