Zaczęło się na rynku, skończyło pod biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości. Blisko 200 osób mówiło #anijednejwięcej.
Pod biurem PiS zapalono tam znicze.
Nie może być tak, że na polityczne zamówienie wydaje się w Polsce wyroki, które cofają nas do średniowiecza – to się po prostu więcej nie może wydarzyć – mówił Andrzej Pichet wojewódzki radny Platformy Obywatelskiej.


Protesty odbyły się praktycznie w całym kraju – miastach dużych i tych mniejszych, także w Kaliszu i Kępnie.