Wielki Program Rozwoju Miasta do 2023 roku ma być wart 250 milionów złotych. 110 z tego to pieniądze z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Są poważne wątpliwości.
– Dziś, Ostrów Wielkopolski staje przed możliwością skorzystania ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Chcę szczególnie podkreślić, że jesteśmy pierwszym miastem w Polsce poniżej 100 tysięcy mieszkańców, które ubiega się o pozyskanie tak atrakcyjnego, bardzo korzystnie oprocentowanego i rozłożonego w czasie – zwrotnego finansowania – na ważne, oczekiwane i bardzo potrzebne inwestycje w naszym mieście – twierdzi Beata Klimek, prezydent Ostrowa.
Europejski Bank Inwestycyjny to bank inwestycyjny Unii Europejskiej, którego udziałowcami jest 27 państw członkowskich UE. Celem EBI jest wspieranie integracji zrównoważonego rozwoju i spójności społeczno – gospodarczej państw UE. Główne narzędzia Europejskiego Banku Inwestycyjnego to wsparcie finansowe na korzystnych warunkach dla rządów, samorządów, podmiotów gospodarczych na konkretny projekt lub grupę projektów inwestycyjnych.
Podmiotem krajowym, który ma wspierać miasto w tych działaniach jest Bank Gospodarstwa Krajowego.
Ostrowski Ekspres Inwestycyjny jak nazywa ów program magistrat to inwestycje edukacyjno – opiekuńcze, inwestycje społeczne, budowy dróg, chodników i ścieżek rowerowych, inwestycje ekologiczne, inwestycje sportowe i rekreacyjne, rewitalizacja przestrzeni miejskiej oraz budowa parku wodnego.
Radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Kornaszewski: Pani prezydent Klimek, kilka dni przed sesją rady powiadomiła nas radnych opozycyjnych, że w chwili, kiedy mamy w Polsce recesję, dochody miasta maleją, kiedy mamy największe w historii Ostrowa długi przekraczające 80 mln złotych, zamierza zaciągnąć pożyczkę w wysokości 110 mln złotych, żeby zrealizować swoje plany inwestycyjne i to w ekspresowym tempie. Że wymienię tylko aquapark, który będzie kosztować, co najmniej 50 mln zł, dwa przedszkola za 30 mln, stadion miejski kolejnych prawie 10 mln, stadion za parowozownią za 6,5 mln, czy za prawie milion złotych kolejkę na Piaskach, dzienny dom dla seniorów 1,8 mln, budynki mieszkalne 5 mln, schronisko dla zwierząt 5 mln, 4 inwestycje drogowe za 26 mln itp. Ten kredyt będziemy spłacać 20 lat, przy czym najwyższe spłaty przypadną na lata 2030-45, kiedy już pani Klimek nie będzie prezydentem.
Zdaniem radnego używanie w opowieści o inwestycjach słownych zamienników- finansowanie zwrotne czy wręcz dofinansowanie, to manipulacja. – To po prostu pieniądze, które trzeba będzie oddać – podkreśla Kornaszewski.
Opozycja podkreśla, że wybudowane inwestycje trzeba utrzymać. Jak to wygląda dziś? Kluby sportowe korzystające z miejskiego stadionu nie płacą regularnie i niedawno Pani prezydent umarzała 100 tys. długu jednemu z nich. A to jest jeden stadion, mamy wybudować drugi. A kto i za co go utrzyma? Hala widowiskowa szacuje się, że przyniesie roczny koszt miastu nawet do miliona zł, a ile aquapark? Bo odkryty basen kilkaset tysięcy rocznie. Wiem proszę państwa, że to nudna wyliczanka. Lepiej się ogląda kolorowe prezentacje pani prezydent, słucha jak z entuzjazmem opowiada i swoich planach.
To wszystko istotne wątpliwości, których jednym głosowanie rozstrzygnąć się nie da. Na razie jest tak, że koalicyjny Przyjazny Ostrów przegłosował zgodę na ów kredyt.
Komentarz – ZOSTROWA